NIE SAMYM CHLEBEM ŻYJE CZŁOWIEK

NIE SAMYM CHLEBEM ŻYJE CZŁOWIEK

Jeszcze w naszych uszach i umyśle brzmią słowa ze Środy Popielcowej: Pamiętaj, że prochem jesteś i w proch się obrócisz. Znana polska mniszka Małgorzata (Anna) Borkowska, zauważyła, że: „Gdyby dzień końca świata albo naszej własnej śmierci był nam znany, konfesjonały byłyby oblężone przez jutrzejszych nieboszczyków. Tylko, że taka pokuta w hali dworcowej przed odjazdem byłaby równie wątpliwa co do intencji, jak chrzest Konstantyna, odwlekany aż do łoża śmierci, aby przedtem nie przeszkadzał grzeszyć. (…)

Objawiono nam wszystko, czego potrzebujemy, żeby w tym dniu z ufnością stanąć przed Panem, a zatajono przed nami wszystko, czego znajomość nie wyszłaby nam na dobre. I nakazano: Czuwajcie”.

Widząc niegodziwość ludzi i ich złe usposobienie, Bóg postanowił zesłać potop. Był on nie tylko narzędziem kary za grzechy, lecz również drogą do oczyszczenia i ocalenia. W Księdze Rodzaju czytamy, w jaki sposób Bóg miłosierny pośpieszył ludziom z pomocą. Wprawdzie ukarał ich potopem, ale jednocześnie ocalił sprawiedliwych, z którymi zawarł przymierze i nawet „przyrzekł”, że tego rodzaju kary więcej już nie ześle.

Czemu zginęli . Okazuje się, że grzeszyli oni szczególnym nieposłuszeństwem. Dlatego rawie wszyscy zginęli. Ich duchy znalazły się w otchłani. Tam doniesiono im – być może dla zwiększenia bólu wyrzutami sumienia – że dokonało się dzieło zbawienia. I że z owoców tego zbawczego dzieła korzystają wszyscy, poddając się obmyciu wodą chrztu świętego, która: Ratuje nas we chrzcie przez zwróconą do Boga prośby o dobre sumienie – jak czytamy w Pierwszym Liście św. Piotra.

Chrystus Pan – informuje apostoł Marek – po czterdziestodniowym poście rozpoczął działalność nauczycielską. Zaczął ją od wezwania do nawrócenia: Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię. Odwołując się do biblijnej sceny postu Jezusa na pustyni, św. Leon Wielki tak zachęcał słuchaczy: „Opowiadanie ewangeliczne jasno nam przedstawiło, że Zbawiciel nasz, Bóg prawdziwy, po czterdziestu dniach i nocach poszczenia, zaczął łaknąć, odczuwając głód, podobnie jak my, słabe istoty. Chciał w ten sposób okazać też w pełni prawdziwe swoje człowieczeństwo, z góry zapobiegając wszelkim co do tego bezbożnym mniemaniom i błędom […]. Ochotnym i radosnym sercem rozpoczynajmy ten uroczysty post w duchu wiary. Obchodźmy go nie jałową głodówką, do jakiej zmusza nas nierzadko już to jakieś niedomaganie fizyczne, już to niesmak przesytu – jeno szczodrą wolą czynienia dobrze. Bądźmy jednymi z tych, o których sama Prawda powiada: «Błogosławieni ci, co łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni». Zasmakujmy w uczynkach miłosierdzia. Nasycajmy się pokarmem odżywiającym na wieczność!”

Wszyscy potrzebujemy nawrócenia, nawet gdy jesteśmy ochrzczeni i praktykujący, bo nawracanie się to nic innego, jak doskonalenie postępowania, usuwanie wszystkiego, co utrudnia nam łączność z Chrystusem czy też łączność tę zrywa. Niech Wielki Post, jak modlimy się w prefacji na dzisiejszą niedzielę, będzie dla nas czasem przygotowującym nas do owocnego obchodzenia Świąt Wielkanocnych z czystym sercem tutaj na ziemi, a ostatecznie dojściem do Paschy wieczystej.