KTO JEST MOIM PASTERZEM?

KTO JEST MOIM PASTERZEM?

W czwartą niedzielę wielkanocną, zwaną niedzielą Dobrego Pasterza śpiewamy psalm 23, wskazujący na Boga jako Dobrego Pasterza, który bezpiecznie prowadzi nas drogami życia do niebieskiej ojczyzny.. Oto fragment tego psalmu:

Pan jest moim pasterzem, niczego mi nie braknie,

pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach.

Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,

orzeźwia moją duszę. Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach

przez wzgląd na swoją chwałę. Chociażbym przechodził

przez ciemną dolinę zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.

Kij Twój i laska pasterska są moją pociechą”.

Kilka lat temu pewien kaznodzieja, nawiązując do tego psalmu, w sposób humorystyczny przedstawił współczesnego człowieka, dla którego telewizja staje się nieraz pasterzem, który prowadzi go na swoje pastwiska:

Telewizja jest moim pasterzem, niczego mi nie braknie.

Pozwala mi leżeć na wygodnej sofie. Odciąga mnie daleko od wiary.

Niszczy moją duszę. Prowadzi mnie ścieżkami seksu i przemocy.

 I chociaż przechodzę przez ciemną dolinę chrześcijańskiej moralności,

Nie ulęknę się, bo telewizja jest ze mną.

Wielość kanałów telewizyjnych i pilot pocieszą mnie.

Reklama w telewizji przygotuje mi rajską ucztę w doczesności.

Namaści mi głowę humanizmem i konsumpcją.

Zaspokoi wszystkie moje pragnienia; Ignorancja i lenistwo pójdą

w ślad za mną, Po najdłuższe dni mego życia.

I zamieszkam w domu nędzy na wieki oglądając telewizję”.

Sprawujący władzę doskonale zdają sobie sprawę jak ważna jest telewizja i inne środki masowego przekazu w urabianiu opinii publicznej i kierowaniu społeczeństwem. Niektórzy mówią, że media odgrywają najważniejszą rolę w rządzeniu. Rzeczywiście telewizja ma ogromny wypływ na społeczeństwo. Najbardziej zabawne są historie, kiedy to dziennikarz znany z niechęci do Kościoła i chrześcijaństwa, na łamach tak samo niechętnej gazety nagłaśnia niesprawdzone pomówienia o nadużyciach w Kościele, deklarując, że czyni to w imię jego dobra. Telewizja kreując się na przewodnika, nie może być dobrym pasterzem, a to z zasadniczego powodu, ponieważ w pierwszym rzędzie szuka własnego dobra i kieruje się interesami ludzi, którzy nią zawładnęli.

Dzisiejsze czytania biblijne mówią o Pasterzu, któremu powinniśmy całkowicie zaufać i pójść za Nim ponieważ z miłości do nas oddał swoje życie. Nie bez powodu wspominamy w okresie Wielkanocy Chrystusa jako Dobrego Pasterza. Ponieważ w tym okresie w sposób szczególny kierujemy swoją uwagę na Golgotę, gdzie stanął krzyż, na którym Jezus pokonał grzech i śmierć i przez swoje zmartwychwstanie otworzył nam bramy nieba. Apostołowie pierwsi uwierzyli Chrystusowi i poszli za Nim jako swoim Pasterzem. Byli pewni, że On ich prowadzi właściwymi ścieżkami. Nie lękali się nawet, gdy przechodzili przez ciemną dolinę śmierci. Z radością oddawali swoje życie za wiarę w Chrystusa, mając pewność, że Dobry Pasterz, przez śmierć poprowadzi ich na „niebieskie pastwiska”. Ewangelię o Dobrym pasterzu głosili całemu światu. W Dziejach Apostolskich czytamy: „W dzień Pięćdziesiątnicy stanął Piotr z Jedenastoma i przemówił donośnym głosem: „Niech cały dom Izraela wie z niewzruszoną pewnością, że tego Jezusa, którego wyście ukrzyżowali, uczynił Bóg i Panem, i Mesjaszem”. Ich świadectwo musiało być niezwykle przekonywujące, bo po tym kazaniu wielu uwierzyło i poszło za Dobrym Pasterzem: „Ci więc, którzy przyjęli jego naukę, zostali ochrzczeni. I przyłączyło się owego dnia około trzech tysięcy dusz”.

Chrystus mówi o sobie, że jest bramą owiec. Jest to obraz wzięty z codziennego pasterskiego życia z czasów Jezusa. W starożytnej Palestynie pasterz zapędzał na noc owce do zagrody, otoczonej kamiennym murkiem. Wejście nie miało bramy. Gdy wszystkie owce były w zagrodzie pasterz kładł się w wejściu i tam czuwał całą noc. Nikt nie mógł wejść do zagrody, aby skrzywdzić owce. Przechodząc musiałby obudzić pasterza. Dzięki temu owce w zagrodzie były bezpieczne. Jezus mówi, że jest bramą i ktokolwiek przejdzie przez nią jest bezpieczny. Niebezpiecznym wilkiem dla człowieka jest zło, który czyha, aby zabić w nim szlachetne porywy duszy.

Współczesny „wilk” może poczynić wielkie spustoszenia w świecie dobra. Jednak ten wilk jest bezradny wobec tych, którzy znaleźli się w „zagrodzie” Dobrego Pasterza. Wchodzimy do niej przez bramę chrztu świętego. Jednak nie wystarczy to jedno wejście. Dlaczego? Szukając odpowiedzi wróćmy jeszcze raz do biblijnego obrazu Dobrego Pasterza, który nocą strzegąc owiec kładł się w bramie zagrody. Możemy powiedzieć, że Jezus pozostając z nami w Eucharystii stał się dla nas bramą. Żyjąc eucharystią niejako ciągle przechodzimy przez bramę do Jezusowej „zagrody”, gdzie jesteśmy bezpieczni przed wilkiem zła i grzechu. Sprawowanie Eucharystii, Mszy świętej jest uobecnieniem śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Przychodząc przez tę bramę stajemy się uczestnikami zwycięstwa na złem i śmiercią.

Niech zatem słowa św. Piotra będą przynagleniem do całkowitego zaufania Dobremu Pasterzowi: „On sam w swoim ciele poniósł nasze grzechy na drzewo, abyśmy przestali być uczestnikami grzechów, a żyli dla sprawiedliwości – krwią Jego ran zostaliście uzdrowieni. Błądziliście bowiem jak owce, ale teraz nawróciliście się do Pasterza i Stróża dusz waszych” (z książki W poszukiwaniu mądrości życia).