Królowa Polski

Królowa Polski

Dziś 3 maja – święto Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski oraz rocznica uchwalenia Konstytucji z 1791 r. Dziś dziękujemy Maryi za Jej opiekę nad naszym narodem . Naród Polski wielokrotnie doświadczył Jej orędownictwa. Maryja od samych początków naszej państwowości była czczona, jako królowa polskich serc i polskiej ziemi. Pierwsza polska metropolia utworzona w roku 1000 ze stolicą w Gnieźnie miała za patronkę Matkę Bożą. Władysław Herman, uleczony cudownie przez Matkę Bożą, ku Jej czci wystawił świątynię w Krakowie. Król Władysław Jagiełło ją dokończył. Król Zygmunt I Stary przy katedrze krakowskiej ufundował kaplicę ku czci Najświętszej Maryi Panny. Bolesław Wstydliwy wprowadził zwyczaj odprawiania Rorat w Adwencie. W muzeach można zobaczyć różaniec króla Jana III Sobieskiego, Stefana Batorego. Król Michał Korybut Wiśniowiecki w testamencie napisał: „Najświętszej Maryi Pannie, Patronce mojej od pierwszego dzieciństwa, składam największe dzięki, że mi była przez całe życie pomocą, ratunkiem i obroną”.. Marszałek polski, Józef Piłsudski, miał nad swoim łóżkiem wizerunek Matki Bożej.

Za władcami szło polskie rycerstwo. Pod Grunwaldem rycerze szli w bój z pieśnią Bogurodzica. …”. Na zbrojach polskiej husarii umieszczano ryngrafy Matki Bożej.

W katedrze lwowskiej było srebrne votum – popiersie hetmana Jana Sobieskiego i opis jego cudownego uzdrowienia. Tadeusz Kościuszko poświęcił swoją szablę w kościele Matki Bożej Loretańskiej w Krakowie.

Wizerunkami i figurami Matki Bożej zdobiono kamienice, place i drogi. Figury i obrazy Matki Bożej ustawiano na murach obronnych, jak to jeszcze dzisiaj można oglądać w Krakowskim Barbakanie. Pod figurą Matki Bożej Niepokalanej, która stała we Lwowie nad Bramą Krakowską, był napis: „Pod Jej opieką bezpieczny”.

W każdym domu były Jej obrazy. Na drogach i rozstajach stawiano ku jej czci figury i kapliczki. A gdy trzeba było opuścić ojczyste strony to zabierano ze sobą grudkę ojczystej ziemi i obrazek Matki Bożej.

Zmarłym bardzo często wkładano i wkłada się różaniec i obrazek Matki Bożej. A pieśni maryjnych mamy tyle, jak żaden naród na świecie. W naszej literaturze, malarstwie mamy wiele dzieł, wielbiących Maryję. …

Po cudownej obronie Jasnej Góry przed Szwedami, 1 kwietnia 1656 roku w katedrze lwowskiej przed cudownym obrazem Matki Bożej Łaskawej, w czasie mszy św. król Jan Kazimierz zszedł z tronu, złożył berło i koronę, padł na kolana przed wielkim ołtarzem i złożył ślubowanie, które zaczynają się od słów: „Wielka Boga-Człowieka Matko, Najświętsza Dziewico”. Ogłosił wtedy Matkę Bożą szczególną Patronką Królestwa Polskiego. Przyrzekł szerzyć Jej cześć, ślubował wystarać się u Stolicy Apostolskiej pozwolenie na obchodzenie Jej święta, jako Królowej Korony Polskiej.

To wydarzenie łączy się z uchwaleniem Konstytucji , której kolejną rocznicę uchwalenia dziś świętujemy. Potrzeba nam na to historyczne wydarzenie spojrzeć oczami wiary Nie można Konstytucji oderwać od kontekstu historycznego. Tym kontekstem historycznym są właśnie śluby Jana Kazimierza. Właśnie w Konstytucji 3. Maja widzimy kontynuację, a właściwie wypełnienie tamtego ślubowania, bo dopiero w niej mowa jest o prawdziwej opiece nad ludem i panowaniu sprawiedliwości.

Na prośbę Polskich Biskupów w 1920 roku, wydarzenia ślubów Jana Kazimierza i uchwalenie Konstytucji 3. Maja papież połączył w jedną uroczystość, obchodzoną w dniu 3. maja jako Uroczystość Królowej Polski.

I nie stało się to przypadkiem, bo polscy bohaterowie wszystkich wieków, od pradawnych rycerzy do Żołnierzy Wyklętych-Niezłomnych na swojej piersi umieszczali ryngrafy z Jej wizerunkiem.

Oni doskonale rozumieli, że wziąć Maryję za Matkę, to doświadczyć cudu, który będzie trwał. Doświadczyć nie rozpaczy, nienawiści, przytłoczenia prawdą o sobie, ale cudu prostowania pokrzywionych relacji ludzkich oraz wzrostu miłości, akceptacji i pogłębienia tych międzyludzkich relacji.

Dlaczego te , karty konstytucji , 11. stron czerpanego papieru, zapisanego kaligraficznym pismem za pomocą brunatnego atramentu, powszechnie w tym czasie stosowanego, jest dla nas tak ważnych?

Konstytucja 3. Maja miała być lekarstwem na trawiące wówczas Polskę choroby, ale tak naprawdę stała się Jej testamentem. Testamentem Narodu na temat wolności i sprawiedliwości, źródłem nadziei na następne pokolenia czasu zniewolenia i wolności.

Kiedy spojrzymy na to, kto był w stanie takiego wielkiego aktu dokonać, to zobaczymy że nie skorumpowane elity, będące na usługach wrogów Polski, ale ludzie młodzi – „nowych ludzi plemię”, używając języka Sługi Bożego ks. kard. Stefana Wyszyńskiego

Co to było za nowe pokolenie? Większość posłów Sejmu Czteroletniego to wychowankowie ks. Stanisława Konarskiego i Jego „Colegium Nobilium”. To tam wykuwało się „nowych ludzi plemię”, gdzie wychowywano ich na dobrych ludzi i uczciwych obywateli, który potrafią dobro wspólne, dobro Ojczyzny, przedłożyć nad dobro własne i swe prywatne interesy.

To ludzie, którzy potrafili działać dla dobra wspólnego, a nie dla różnych partyjek , stronnictw czy mocarstw. To ludzie, którzy zobaczyli, że jedyny ratunek dla Polski, to pogodzenie się zwaśnionych stronnictw i rodów, pozbycie się swoich wybujałych ambicji czy zadawnionych urazów, to wspólna codzienna i wytrwała praca dla dobra Ojczyzny z pożytkiem dla Jej obywateli.

Skąd w nich byłą ta moc, pomimo niesprzyjających okoliczności? To byli ludzi nadziei, bo choć nie zapobiegli tragedii, to jednak rzucili ziarno w glebę polskich serc.

I jaki był tego efekt? Nasi sąsiedzi przestraszyli się, że polskie reformy mogli się udać i uznali, że bezpieczniej będzie Polskę wymazać z mapy Europy. Najbezpieczniej będzie zabrać Jej ziemie, by Polska przestała istnieć. A najlepiej uczynić to rękami Polaków, obalając Konstytucje 3. Maja działaniami Targowicy i jej popleczników.Czy jednak to osiągnęli?

Nie, bo pamięć przetrwała w sercach Polaków i niosła Naród w czasie niewoli.

Jak bardzo niebezpieczna była w tym czasie niewoli Konstytucja 3. Maja niech świadczy fakt, że obchodzenie tej uroczystości bardzo mocno tępiono, by tylko zabić pamięć. Wtedy za niebezpieczne dla wrogów Ojczyzny uważane było szeptanie tej prawdy z ust do ust wraz ze słowami pieśni: „Przed Twe ołtarze, zanosim błaganie, Ojczyznę wolą, racz nam wrócić Panie” .

Poza krótkimi latami międzywojennymi jako święto państwowe powróciła ta uroczystość dopiero w 1990, by Polacy mogli godnie obchodzić w 1991 roku 200. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3. Maja. I znów powróciła ta pieśń, ale już ze zmienionymi słowami: „Przed Twe ołtarze, zanosim błaganie, Ojczyznę wolą, pobłogosław Panie” .

To uroczyste świętowanie rocznicy Konstytucji 3., to znak zaufania do wartości, jakie legły u Jej podstaw –kształtowania dobrego człowieka i uczciwego obywatela, człowieka gotowego do poświęceń dla dobra wspólnego. Dlaczego świętujemy wydarzenia sprzed tylu laty , zamiast zająć się tym co dotyczy nas dziś? Dlaczego wspominamy Konstytucję 3. Maja, która w ludzkim rozumieniu tak naprawdę poniosła klęskę?

Odpowiedzi udziela nam Prymas Tysiąclecia, który mówił tak :

Naród, musi się wspierać na błogosławionych doświadczeniach dziejowych, czerpiąc z nich mądrość, siłę i program na przyszłość

Jakie dla nas, dziś ma znaczenie Konstytucja 3 Maja? Czy potrafimy się wspierać na tym błogosławionym doświadczeniu życiowym?

To zależy i będzie zależeć od tego jakie owoce wyda nasza współczesna wolność, mierzona także i szacunkiem dla historii oraz najwyższych wartości.

To zależy od tego co będzie ważniejsze: odwieczne wartości czy miska strawy, wartości czy codzienność.

Niech Maryja, wstawia się za naszą Ojczyzną . Niech chroni Naród, który Ją wybrał za swoją Królową. W tych czasach pomieszania z poplątaniem dobra i zła szczególnie potrzebujemy Jej macierzyńskiego orędownictwa! Ponadto dziś trzeba nam pamiętać o słowach kard. Augusta Hlonda: „Zwycięstwo jeśli przyjdzie, będzie to zwycięstwo Najświętszej Maryi Panny” oraz o słowach Maryi z Fatimy: „Na koniec Moje Niepokalane Serce zatriumfuje”.