Dziś w społeczeństwie świeckim a nawet wśród katolików, ludzie często uważają, że nie są w stanie się modlić, i zakładają, że zdolność modlitwy to rzecz wrodzona jednym, a obca drugim.
Nauka Jezusa nauka na temat modlitwy składała się z czterech części, które uczą:
– o tym, o co się modlić
– o wadze wytrwałości
– o pewności pozytywnej odpowiedzi na podstawie Bożej miłości i dobroci oraz
– o darze najwyższym, o Duchu Świętym, który jest źródłem i mocą wszelkiej właściwej modlitwy .
Dlatego skoro twierdzisz, że nie umiesz się modlić, to przypomnij sobie co mówi na ten temat św. Paweł:
„Podobnie także Duch Święty przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami.”
I wołaj:
Dlatego proszę Cię Duchu Święty, przyjdź mi z pomocą, bo:
– onieśmiela mnie Twój majestat i świętość,
– przytłacza mnie moja bezradność,
– przeraża mnie ogrom moich grzechów..
„Ty, Który przenikasz głębokości Boga samego” wyraź moją modlitwę w błaganiach niewymownych.
To nie jest tak, że na Boga można znaleźć „zaklęcie”. Z Bogiem trzeba podyskutować. Wtedy albo Bóg daje czego człowiek chce albo człowiek zaczyna rozumieć, że to, czego chce Bóg, choć trudniejsze, jest na pewno lepsze.