80 lat po napaści

80 lat po napaści

17 września: rocznica sowieckiej napaści na Polskę

78 lat temu, 17 września 1939 r., łamiąc polsko-sowiecki pakt o nieagresji, Armia Czerwona wkroczyła na teren Rzeczypospolitej Polskiej, realizując tym samym ustalenia zawarte w tajnym protokole paktu Ribbentrop-Mołotow. Konsekwencją sojuszu dwóch zbrodniczych totalitaryzmów był rozbiór osamotnionej w walce Polski.

Najazd sowiecki był agresją zbrojną, podjętą – tak, jak niemiecka 1 września – bez wypowiedzenia wojny. Ambasador Wacław Grzybowski wspominał, że po wyjściu od Potiomkina poinformował rząd polski o zaistniałej sytuacji.

Agresja Sowietów jest nazywana IV rozbiorem Polski, ponieważ okupanci podzielili między siebie strefy wpływów. Dla Stalina była to, jak się sądzi, osobista zemsta za klęskę poniesioną podczas najazdu na nasz kraj w 1920 roku.

Sowiecka propaganda nazywała atak „wyprawą wyzwoleńczą” w obronie „ludności zachodniej Ukrainy i zachodniej Białorusi”. Rozrzucane ulotki głosiły też, że czerwonoarmiści niosą pokój Polakom, których „niemądry rząd wciągnął w awanturniczą wojnę”.

miały być atakowane frontalnie przez podstawowe siły obu frontów”. (W.Materski „Tarcza Europy. Stosunki polsko-sowieckie 1918-1939”)

Łącznie siły Armii Czerwonej skierowane w trzech rzutach przeciwko Rzeczypospolitej wynosiły ok. 1,5 miliona żołnierzy, ponad 6 tys. czołgów i ok. 1800 samolotów.

W sumie w starciach z Armią Czerwoną zginęło ok. 2,5 tys. polskich żołnierzy, a ok. 20 tys. było rannych i zaginionych. Do niewoli sowieckiej dostało się ok. 250 tys. żołnierzy, w tym ponad 10 tys. oficerów.

W wyniku dokonanego rozbioru Polski Związek Sowiecki zagarnął obszar o powierzchni ponad 190 tys. km kw. z ludnością liczącą ok. 13 mln.

„Uważa się, że w ciągu niespełna dwóch lat władzy sowieckiej na ziemiach zabranych Polsce represjonowano w różnych formach – od rozstrzelania, poprzez więzienia, obozy i zsyłki, po pracę przymusową – ponad 1 milion osób (…). Nie mniej niż 30 tysięcy osób zostało rozstrzelanych, a śmiertelność wśród łagierników i deportowanych szacuje się na 8-10 proc., czyli zmarło zapewne 90-100 tysięcy osób”.