Katolik wobec koronawirusa

Katolik wobec koronawirusa

Jak wobec możliwego i niestety prawdopodobnego rozwoju koronawirusa powinien zachować się katolik?

Po pierwsze katolik powinien zachować spokój ducha, gdyż wie, że Pan Bóg jest Panem nie tylko Nieba, ale i Ziemi – a więc i jej historii, wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych.

Powinien analizować informacje z pomocą własnego rozumu i takich zdolności, jakimi obdarował go Stwórca. Nie wolno nam zatem ulegać panice. Należy zachować spokój, a jednocześnie – co oczywiste – dbać o zdrowie i życie swoje oraz bliskich, np. poprzez podporządkowywanie się zaleceniom sanitarnym.

Święty Ignacy Loyola powiedział: „Tak Bogu ufaj, jakby całe powodzenie spraw zależało tylko od Boga, a nie od ciebie; tak jednak dokładaj wszelkich starań, jakbyś ty sam miał to wszystko zdziałać, a Bóg nic zgoła”.

Te słowa to doskonała rada dla narodów walczących z pandemią szalejącego po świecie wirusa . Musimy pokładać ufność w Panu i modlić się do Niego o potrzebne łaski. Jednocześnie nie wolno nam porzucać działań profilaktycznych i wysyłać rozumu na L4. Słowem: potrzeba nam teraz silnej wiary i gorącej modlitwy oraz przestrzegania zaleceń instytucji publicznych walczących z chorobą.

Wiara w czasach kryzysu powinna manifestować się częstszą niż zwykle modlitwą do Miłosiernego Boga. Za pośrednictwem świętych powinniśmy błagać o miłosierdzie dla nas i całego świata, winniśmy prosić, by Bóg wybawił nas „od powietrza, głodu, ognia i wojny”.

Modlić się można – i należy! – zarówno w kościele, jak i w zaciszu domostwa, co nie zawsze oznaczać musi modlitwę indywidualną, bowiem włączając się, czy to samemu czy całymi rodzinami, w akcje modlitewne w intencji odsunięcia zagrożenia koronawirusem, modlimy się wraz ze społecznością wiernych odmawiających w tej intencji Różaniec, Koronkę do Bożego Miłosierdzia lub inne nabożeństwo.

Jednocześnie publiczne celebracje religijne nie powinny ustawać. Nie zapominajmy, że Ciało Chrystusa to nasz największy Skarb i pokarm dający życie!

W przypadku niemożności obecności na niedzielnej Mszy świętej lub zalecanej w takiej sytuacji liturgii Słowa „Kodeks Prawa Kanonicznego” radzi poświęcić „odpowiedni czas na modlitwę indywidualną w rodzinie lub w grupach rodzin” .

Modlitwa powinna jednak współistnieć z działaniami medycznymi i profilaktycznymi, a niekiedy nawet zmianami w organizacji wydarzeń społecznych, funkcjonowaniu komunikacji, szkół i zakładów pracy.

Warto przy okazji rozważyć, czy w pewnych okolicznościach brak jakichkolwiek zmian nie byłby wręcz swego rodzaju nieuprawnionym wystawianiem Pana Boga na próbę . Stwórca wszak dał nam i wiarę i rozum! Nie sam rozum, nie samą wiarę, ale i jedno i drugie, zaś korzystanie z możliwości myślenia i analizowania rzeczywistości to wręcz nasz obowiązek. Nigdy natomiast, także w sytuacji kryzysowej, nie wolno porzucać zarówno wiary, jak i rozumu. Nie należy także ich sobie przeciwstawić, gdyż oba są Bożymi darami i mają nas prowadzić ku dobru na ziemi oraz celom najwyższym.

Dlatego też w trakcie epidemii koniecznym jest stosowanie się do wynikających z naukowej refleksji zaleceń higienicznych i tolerowanie niekiedy kłopotliwych nakładanych na nas ograniczeń. Wszelkie obecne w naszym narodzie skłonności anarchizujące należy czym prędzej odrzucić, by nie powtórzyć błędów popełnionych we Włoszech.

Tam – jak wynika z medialnych doniesień – dość swobodnie podchodzono do początkowo umiarkowanych pod względem surowości obostrzeń.

Raz jeden my, Polacy, możemy być więc mądrzy przed szkodą i wyciągnąć wnioski z cudzych błędów. Choroba jest szczególnie niebezpieczna dla osób przewlekle chorych i starszych, dlatego też odpowiedzialna i myśląca nie tylko o sobie osoba młoda, która sama (jak wskazują statystyki) najprawdopodobniej przeszłaby zakażenie bez większych komplikacji, powinna stosować wszystkie zalecenia sanitarne z największą surowością z powodu troski o zdrowie i życie bliźnich.

Pamiętajmy też, że podstawą istnienia społeczeństw jest zaufanie. Musimy więc zaufać lekarzom, nawet jeśli czasami do pracy niektórych z nich mamy poważne zastrzeżenia.