UMIŁOWAŁ AŻ TAK

UMIŁOWAŁ AŻ TAK

Ludzkość miała wielu dobroczyńców, wielu bohaterów i obrońców, lecz Zbawiciela tylko jednego: Jezusa Chrystusa. Powiedziano o Nim: „Czyż może być co dobrego z Nazaretu?”. Wielu w Niego powątpiewało, wielu odeszło; mówili, że trudna jest Jego mowa, któż jej może słuchać. Przyszły i takie chwile, że Go zdradzili, pojmali, umęczyli i wywyższyli na drzewie krzyża. „…potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne”.

Okres Wielkiego Postu to czas głębokiego przeżywania tajemnic naszego zbawienia i dziękczynienia za nie. Szczególnym znakiem Roku Jubileuszowego jest pielgrzymka, ale pielgrzymowanie — chociaż ważne i symboliczne — nie jest najistotniejsze. Ojciec Święty słowem i czynem przypomina nam, że chodzi bardziej o darowanie długów, o darowanie wzajemnych uraz, o zwrócenie większej uwagi na sprawiedliwość społeczną, na pojednanie. Cieszy zebrana pomoc materialna, szczególnie medyczna, na Zambię, cieszą klerycy i tylu innych ludzi dobrej woli oddających krew — dar życia, cieszą dzieci ofiarujące swoje zabawki biedniejszym. Wiele jest znaków nadziei. Takie znaki — to również codzienna uczciwa praca, punktualność, słowność, bezinteresowność…

Jak mam żyć, by ewangelizować? Mam najpierw zaufać Bogu i czynić to, co do mnie należy — w tym miejscu i w tej chwili. Mam spełniać wymagania Prawdy i wierzyć w Tego, który bogaty jest w miłosierdzie.

Bóg jest odpowiedzialny za to, co stworzył. Odpowiedzialny w najwyższym stopniu. Odpowiedzialny za życie każdego z nas. Nie chce śmierci grzesznika, lecz aby się nawrócił i miał życie. Aż tak umiłował świat, „że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne”.

Ks. Tadeusz Czakański

Dodaj komentarz