WIELKANOCNA RADOŚĆ

WIELKANOCNA RADOŚĆ

Przeżywamy Wielkanoc , która jest najważniejszym, najstarszym i najbardziej radosnym świętem chrześcijańskim. Cały rok liturgiczny jest przygotowaniem do tego dnia. Chrześcijanie od samych początków czcili pamiątkę zmartwychwstania Chrystusa.

Wiemy, że Chrystus powstał z martwych w pierwszy dzień po szabacie, a więc z soboty na niedzielę. W pierwszych wiekach był problem z ustaleniem konkretnego dnia zmartwychwstania. Stąd też Sobór Nicejski w roku 325 postanowił, że odtąd Paschę chrześcijańską obchodzić się będzie w niedzielę po pierwszej pełni księżyca, zaraz po zrównaniu wiosennym.. A zatem najwcześniejszy możliwy termin Wielkanocy wypada na 22 marca. Zdarzyło to się w roku 1918 i ponownie zdarzy się w roku 2285. Najpóźniejszy możliwy termin to 25 kwietnia, ostatnio w roku 1943, powtórzy się zaś w roku 2038.

wielkanocna radość zaczyna się już w Wielką Sobotę rano.. Tę odświętność można zauważyć na zewnątrz, wyziera ona z każdego zakątka domu.. O wyznaczonej godzinie wszyscy z koszykami w ręku idą na poświecenie pokarmów. Kapłan odmawiał modlitwy i kropił świeconą wodą odkryte koszyki pełne pokarmów. W słowach, jakie kieruje do wiernych wskazywał na religijny charakter tego typowo polskiego obrzędu.

Wspomina, że Jezus przed śmiercią kazał uczniom przygotować paschalną wieczerzę, w dzień Zmartwychwstania przyjął zaproszenie dwóch uczniów i zasiadł z nimi do stołu, a późnym wieczorem przyszedł do Apostołów, aby spożywać z nimi posiłek.

A zatem nasz świąteczny posiłek jest upamiętnieniem i niejako kontynuacją, tamtych spotkań. Zmartwychwstały Chrystus jest obecny wśród nas, gdy zasiadamy do wielkanocnego stołu. Poświęcony chleb jest pamiątką chleba, który Jezus po swoim zmartwychwstaniu przygotował nad jeziorem dla swych uczniów, oraz pamiątką chleba, który staje się Ciałem Chrystusa w Komunii Świętej. Jajka są symbolem nowego życia, które bierze swój początek w Chrystusie. Dzieląc się jajkiem chcemy dzielić się tym życiem z innymi. Pozostałe pokarmy są pamiątką baranka paschalnego i innych potraw, które Jezus spożywał z Apostołami w czasie Ostatniej Wieczerzy.

W taki to sposób polski zwyczaj przybliża nam tajemnicę świąt Wielkanocnych.

W ten poranek cofamy się myślą prawie dwa tysiące lat wstecz i przenosimy się do Jerozolimy, do Grobu Jezusa, do którego w świtem, w pierwszy dzień po szabacie zdążały kobiety. Były one świadkami pustego grobu Jezusa i widziały anioła, który oznajmił im zmartwychwstanie Chrystusa, widziały także samego Chrystusa, który ukazał się im i jak i też swoim uczniom.

Można im pozazdrościć tej łaski. My nie widzieliśmy, ale wierzymy. Nasza wiara w zmartwychwstanie Chrystusa opiera się na fakcie pustego grobu, świadectwie naocznych świadków, słowach Pisma świętego, naszej refleksji i łasce otrzymanej od Boga.

Mały chłopiec wraz ze swoim dziadkiem puszczał latawca. Latawiec szybował wysoko na niebie, gdy nagle nadciągnęła chmura i latawiec znikł im z oczu. Po kilku minutach dziadek mówi do wnuka: „Tomku, może złodziej ukradł ci w chmurach latawca” – jak ty możesz mieć pewność, że na końcu twego sznurka jest nadal uczepiony latawiec?” Chłopiec odpowiedział: „Ponieważ ja czuję jak latawiec szarpie mój sznurek”.

Idąc w procesji wielkanocnej czujemy nadprzyrodzone „szarpnięcie” z nieba i dlatego radujemy się i pozdrawiamy wzajemnie: „Chrystus zmartwychwstał- prawdziwie zmartwychwstał”.

La Reveilhere- Lepeaux (1743-1824), jeden z przywódców rewolucji francuskiej, postanowił stworzyć nową religię republikańską. Sądził, że udało mu się stworzyć doskonałą religię. Jednak nowa religia nie znalazła wielu zwolenników. Skarżył się swym kolegom, że jego religia nie rozwija się tak jak chrześcijaństwo. Jeden z nich odpowiedział mu: „Daj się ukrzyżować, przez trzy dni pozostań w grobie, a potem zmartwychwstań, a zobaczysz ilu znajdziesz zwolenników” .

Nasza wiara zasadza się na fakcie pustego grobu Jezusa. Jednak w umacnianiu wielkanocnej wiary w zmartwychwstanie, najważniejsze są nasze spotkania z Chrystusem, który jest obecny pośród nas na różnorakie sposoby. Najbardziej realną formę swojej obecności pozostawił nam Jezus w czasie Ostatniej Wieczerzy. Pozostał z nami pod postaciami Eucharystycznymi. Stąd też tak ważne jest uczestnictwo we Mszy świętej.

Wielkanoc to także święto nadziei. Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy. My również zmartwychwstaniemy. Nie jesteśmy tylko istotami biologicznymi, których byt kończy się wraz ze śmiercią.

Jesteśmy osobami, w których odbity jest duchowy obraz i piękno Boga. Bóg jest nieśmiertelny. My również mamy udział w wieczności.

Zmartwychwstanie jest wiecznym życiem. Dlatego jeden z teologów nazwał Wielkanoc „zrywem ku życiu”.

W Wielkanoc składamy sobie życzenia radosnych świąt. Rosyjski święty Serafin z Sarowa przebywał przez wiele lat na pustkowiu.

W tym czasie nie rozmawiał z nikim, nawet z zakonnikami, którzy przynosili mu czasem pożywienie. Po wielu latach modlitwy i całkowitego milczenia, poczuł, że Bóg posyła go do współbraci do klasztoru i do ludzi.

Wiele osób słyszało o jego świątobliwym życiu i przychodziło, by prosić go o radę. Św. Serafin powtarzał wówczas jedno zdanie: „Moją radością jest Chrystus zmartwychwstały!”. To jedno zdanie przywracało wiarę, nadzieję i miłość .

Życzę wam również, by waszą codzienną radością był Chrystus zmartwychwstały. By on sam prowadził was w wierze, nadziei i miłości do zmartwychwstania i życia wiecznego w niebie.