Archiwa kategorii: Uncategorized

Żydzi szemrali przeciwko Jezusowi, bo nie rozumieli, kiedy mówił, że jest chlebem, który zstąpił z nieba. Znali Jego ojca i matkę, czy więc mógł być z nieba? Kto jest w stanie w to uwierzyć? To jest problem całkiem współczesny: jak myśleć o Jezusie? Wierzyć czy szemrać? Nie chodzi o to, żeby nie mieć żadnych wątpliwości i pytań. Apostołowie też je mieli. Ważne jest, gdzie szuka się odpowiedzi, za czym lub za kim się idzie. Można pójść drogą tego świata albo stać się uczniami Boga i dać się pociągnąć Ojcu. Droga świata mówi, że Jezus nie może być Bogiem — był tylko człowiekiem, choć niezwykłym. Jeśli tak jest, nie trzeba w Niego wierzyć, ani się dla Niego poświęcać. Jeśli tak jest, to On nie może też nic więcej dać. Jeśli tak jest, to można poradzić sobie bez Boga, modlitwy, sakramentów, świątyni. Pozostaje szemranie — znak niepokoju i wątpliwości, które próbuje się zagłuszyć agresją, ironią, kłamstwem… I…

Czytaj dalej

Ekipa himalaistów wybrała się w najwyższe góry świata. Założyli sobie bardzo ambitne cele. Szybko i sprawnie zakładali kolejne obozy, narzucając ostre tempo. Po jednej z krótkich przerw wynajęci Szerpowie nie ruszyli się z miejsca. Kierownik wyprawy zapytał: – Nie macie sił? Chcecie większej stawki? – Zaczekamy aż nasze dusze nas dogonią – odpowiedział przewodnik. Pośpiech i zabieganie są jakby wpisane w nasze życie. Ludzie biegają od jednej do drugiej sprawy. W krótkim czasie chcą rozwiązać każde zadanie czy problem. Przez to o żadnym odpoczynku nie ma mowy. Tymczasem Jezus w dzisiejszej Ewangelii kieruje do apostołów słowa: Pójdźcie wy sami osobno na miejsce pustynne i wypocznijcie nieco! Mówi to do swoich uczniów, którzy powrócili z pracy polegającej na głoszeniu Dobrej Nowiny. Ciekawe przy tym jest to, że nie proponuje im odpoczynku, który ma być rozrywką i zabawą. Ich odpoczynek ma polegać na udaniu się w miejsce pustynne. To miejsce ma pomóc, aby nabrać sił…

Czytaj dalej

w 30 dzień po pogrzebie – 8 sierpnia , godz. 10,30 od babci Janiny – 14 sierpnia , godz. 17,00 od cioci Ani z rodziną – 22 sierpnia , godz. 9,00 od cioci Joli z rodziną- 29 sierpnia , godz. 10,30 od P. Miller z bydgoszczy 7 września , godz. 18,00 od siostry Oli z rodziną- 11 września , godz. 17,00 od znajomych – 19 września , godz. 10,30 od brata Arka z rodziną – 26 września , godz.9,00   Od 3 października rozpocznie się Msza Św. Gregoriańska

Panie nasz Jezu Chryste, Dziś, tak jak przed stu laty, zbieramy się w świątyni poświęconej czci Najświętszego Serca Twego w Krakowie. W osobach swoich pasterzy, osób życia konsekrowanego i wiernych – staje przed Tobą naród i Kościół w Polsce, aby uroczyście ponowić akt oddania się Twojemu Najświętszemu Sercu. Podobnie jak nasi przodkowie u progu niepodległości, tak i my polecamy Ci dzisiaj Kościół i Ojczyznę, dziękując za dar wolności. Oddając się Twojemu Najświętszemu Sercu, prosimy: Przyjdź królestwo Twoje! A w ślad za św. Janem Pawłem II wołamy: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi!”. W obliczu Twego miłosierdzia, wyznajemy ze skruchą nasze grzechy indywidualne i społeczne. Przepraszamy za brak szacunku dla życia, także tego najsłabszego, ukrytego pod sercem matki. Przepraszamy za grzechy wykorzystania seksualnego małoletnich, popełnione zwłaszcza przez niektórych duchownych i związane z tym grzechy zaniedbania ich przełożonych. Przepraszamy za nałogi i uzależnienia, za prywatę, partyjnictwo, agresję i…

Czytaj dalej

Ciągle ktoś przychodzi do nas do domu. Czasem słychać dzwonek u drzwi, niekiedy pukanie, a zdarza się, że i głosem zapowiada ktoś od progu, że jest gościem domu. Reakcje są różne. Bo inaczej się wita listonosza, inaczej cygankę, inaczej sąsiadkę, co plotki przyszła, a jeszcze inaczej brata czy siostrę, której się nie widziało kilkanaście lat. Dziś do twojego domu puka Jezus. Wychodzi z kościoła, gdzie mieszka w tabernakulum, przechodzi przez ulice, po których stąpamy na co dzień i woła: „Chcę widzieć, gdzie mieszkacie, jak żyjecie i o co mam prosić swego Ojca, by wam błogosławił!”. To jest właściwie najprostszy i najgłębszy sens Bożego Ciała. Bóg przychodzący do mojego domu. „Zagrody nasze widzieć przychodzi i jak się Jego dzieciom powodzi”.  Ogólnie wiadomo więc o co chodzi w Bożym Ciele, problem jest ze szczegółami. Pierwszym szczegółem i to najważniejszym jest uwierzyć, że to rzeczywiście Bóg idzie naszymi ulicami. To nic, że to…

Czytaj dalej

100/173