ARTYKUŁY

Dziś w społeczeństwie świeckim a nawet wśród katolików, ludzie często uważają, że nie są w stanie się modlić, i zakładają, że zdolność modlitwy to rzecz wrodzona jednym, a obca drugim. Nauka Jezusa nauka na temat modlitwy składała się z czterech części, które uczą: – o tym, o co się modlić – o wadze wytrwałości – o pewności pozytywnej odpowiedzi na podstawie Bożej miłości i dobroci  oraz – o darze najwyższym, o Duchu Świętym, który jest źródłem i mocą wszelkiej właściwej modlitwy . Dlatego skoro twierdzisz, że nie umiesz się modlić, to przypomnij sobie co mówi na ten temat św. Paweł: „Podobnie także Duch Święty przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami.” I wołaj: Dlatego proszę Cię Duchu Święty, przyjdź mi z pomocą, bo: – onieśmiela mnie Twój majestat i świętość,…

Czytaj dalej

Komunikat Przewodniczącego Komisji Episkopatu Polski ds. Misji, Bp. Jerzego Mazura SVD na XX Ogólnopolski Tydzień św. Krzysztofa Czcigodni Bracia w Kapłaństwie! Drodzy Bracia i Siostry w Chrystusie! Szanowni Kierowcy i Użytkownicy dróg! W dniach 21 – 28 lipca 2019 obchodzony jest w Kościele w Polsce XX Ogólnopolski Tydzień św. Krzysztofa pod hasłem: „Ochrzczeni i posłani niesiemy Chrystusa”. W tym czasie wpatrując się w postać św. Krzysztofa, którego imię w j. greckim oznacza niosącego Chrystusa, otaczamy naszą troską polskich misjonarzy i misjonarki na całym świecie i w odpowiedzi na ich prośby, pragniemy ofiarować im pomoc w zakupie środków transportu. Za organizację tej pomocy odpowiedzialna jest powołana przez Konferencję Episkopatu Polski misyjna organizacja – MIVA Polska (Mission Vehicle Association). W ramach tego Tygodnia, któremu patronuje św. Krzysztof, opiekun i patron kierowców i podróżnych, MIVA Polska zachęca do szczególnej modlitwy za wszystkich poruszających się po drogach, aby wszyscy docierali szczęśliwie do celu podróży.…

Czytaj dalej

Żyjemy w czasach kiedy ustawicznie musimy określać sobie priorytety. Nie jesteśmy w stanie zajmować się wszystkim, wszystkiego śledzić, o wszystkim wiedzieć, mieć nad wszystkim kontrolę. Stąd każdy z nas musi ustawicznie wybierać to, co dla niego ważniejsze i tym samym odpuścić sobie coś innego, co według niego jest mniej ważne lub w ogóle nieważne. Ci, którzy nie posiedli tej umiejętności wybierania tego co ważniejsze i „odpuszczania” sobie tego co mniej ważne, szarpią się i żyją w ustawicznym stresie i napięciu, a po jakimś czasie po prostu „pękają” i często kończą albo objawami poważnej nerwicy, albo nawet u psychologów czy w zakładach psychiatrycznych. Zdarza się (i to szczególnie w społeczeństwach bogatych), że ludzie żyjący w takim stresie wybierają nawet najbardziej tragiczne rozwiązanie czyli samobójstwo. Dlaczego? Ano właśnie dlatego, że nie umieli ustawić w swoim życiu właściwej hierarchii wartości, nie umieli rozpoznać priorytetów, chcieli zajmować się wszystkim, zapominając o swoich ograniczonych możliwościach.…

Czytaj dalej

Oto uczony w Prawie powstaje, aby wystawić Pana Jezusa na próbę. Można podchodzić do Jezusa właśnie w ten sam sposób, wystawiając Go na próbę. Wielu ludzi wierzących postępuje podobnie, stawia Jezusowi warunki: aby uzdrowił chore dziecko, aby zdać maturę, zdobyć pieniądze itp. i niejednokrotnie od spełnienia tych warunków uzależnia dalszą swoją wiarę. Jezus jednak na ten sposób kontaktu nie gniewa się i nie odrzuca uczonego w Prawie. Wprost przeciwnie, wysłuchuje go i nawiązuje z nim dialog. Nasze początkowe, interesowne czy wystawiające na próbę podejście do Jezusa, może stać się momentem prawdziwego spotkania z Nim i odkrycia tego, co najważniejsze. Usłyszenia wreszcie na co w swoim życiu człowiek powinien zwrócić uwagę. Dla Jezusa, każdy moment i nastawienia są dobre, aby nakierować  na wyższe cele. Uczony w Prawie nie przychodzi do Jezusa z jakimś banalnym pytaniem, ale pyta o życie wieczne. Stąd wynika, że mimo próby manipulacji, pyta o to co jest…

Czytaj dalej

„Duchy nieczyste uciekały przed nami.” Oto źródło radości uczniów Chrystusa. Pan Jezus zamiast ich pochwalić, studzi tę rozpaloną gorliwość: „Nie cieszcie się z tego, że duchy nieczyste uciekały”. Szatan często ucieka przed człowiekiem, aby go wbić w pychę. Nic tak w głowie nie przewraca, jak sukcesy. Iluż to ludzi wzbijało się na szczyty sławy i upadało na samo dno. Zawsze z bojaźnią patrzę na ludzi, którym się wszystko udaje. Spokojniej patrzę na przyszłość ludzi, którzy ponoszą klęski. Ostateczne zwycięstwo bliżej jest tego, kto często przegrywał, niż tego, kto zawsze wygrywał. Dziwne, ale prawdziwe. Wartości człowieka nie można mierzyć ani jego sukcesami, ani klęskami. Trzeba ją mierzyć jego stosunkiem do sukcesu i klęski. Wartościowy człowiek nie dostanie zawrotu głowy gdy odnosi sukces, ale też nie rozrywa szat, gdy ponosi klęskę. Zawsze i wszędzie pamięta o swej godności i o tym, że wszystko cokolwiek dobrego posiada, nie jest jego, lecz otrzymał to…

Czytaj dalej

Rozpoczęły się urlopy –  czas wypoczynku po całorocznym  wysiłku. W tym czasie duszpasterze przypominają , że „od Pana Boga nie ma wakacji” podkreślając, że w życiu duchowym, w chrześcijańskim wzrastaniu potrzebna jest kontynuacja. Zewnętrznym znakiem religijnej ciągłości jest systematyczne, także w wolnym czasie,praktykowanie swojej wiary poprzez modlitwę, słuchanie Słowa Bożego, obecność i uczestnictwo w niedzielnej Mszy Świętej . Warto się zastanowić, dlaczego tak ważne jest by nie zaniedbać swojego religijnego rozwoju. Przyjrzyjmy się pewnej kontynuacji, którą stawia przed nami fragment z Pierwszej Księgi Królewskiej. Eliasz otrzymuje od Boga zadanie, aby namaścił  Elizeusza, który będzie prorokiem po Eliaszu. Elizeusz,  był niezwykłym prorokiem ,  żył i działał w siódmym stuleciu p.n.e. Elizeusz podążył za Eliaszem, z przerwą wyłącznie na pozbycie się tego, co miał w posiadaniu. Elizeusz zostawił wszystko i poszedł za Eliaszem. Opuścił rodzinę, przyjaciół i dotychczasowe życie. Elizeusz został powołany do duchowego przywództwa nad Izraelem i wraz z wyborem, jego…

Czytaj dalej

Święcenie wianków w tradycji ludowej Publikacje potwierdzają, że wianki – od tzw. niepamiętnych czasów – święciło się na zakończenie  oktawy Bożego Ciała. „Następnie wieszano je nad drzwiami domostw, w sieni, w izbach nad świętymi obrazami, czasem w budynkach gospodarskich, aby chroniły od zła” .                                                                                                                      W wielu domach wito zawsze 9 tych wianków, każdy z innego ziółka, a mianowicie: z macierzanki, rozchodnika, nawrotka, kopytniku, rosiczki, mięty, ruty, stokroci i barwinku. Używany jest także lubczyk, kopelnik, targownik i dzwonki, w Krakowskiem bobownik i niezapominajki, w Wielkopolsce gałązki lipy i jabłecznik. Wiankiem z rozchodniku okadzają dom przed burzą, wierząc, że od tego rozchodzą się chmury gradowe i pioruny – w 1908 roku pisał folklorysta i etnograf Zygmunt Gloger. Oprócz przygotowywania naparów, poświęcone zioła wykorzystywano, by… skrócić cierpienie konających (sypiąc im pokruszone listki i kwiaty do łóżek), dać spokój zmarłym (kładąc rośliny do trumien), pomóc wyzdrowieć chorym zwierzętom (okadzając je) czy „odpędzić” dolegliwości kobiece…

Czytaj dalej

W dzisiejszym hedonistycznym świecie, nastawionym na egoistycznie rozumianą przyjemność i szybki sukces pytanie „kim jest dla Ciebie Jezus Chrystus?” wywołuje co najmniej wzruszenie ramionami lub uśmiech politowania. Jest to spowodowane nie tylko tym, że Chrystus nie jest znany ani rozumiany, ale i tym, że Jego filozofia życia jest zdecydowanie różna od filozofii życia proponowanej przez współczesną cywilizację. Kiedy Chrystus mówi: „… jeśli kto chce iść za Mną … niech co dnia bierze krzyż”, to współczesny świat odpowiada, albo raczej podpowiada: „nie bądź głupi, korzystaj z życia pełnymi garściami, wszystko należy do ciebie, używaj życia i niczym się nie przejmuj”. Chrystus proponuje bardziej „być”, współczesny świat proponuje „więcej mieć”. Chrystus proponuje  drugiego człowieka, gotową do poświęceń i ofiary, współczesny świat proponuje miłość samego siebie, miłość egoistyczną i nastawioną na przyjemność. Chrystus proponuje poszukiwanie prawdy nawet jeśli za to trzeba drogo zapłacić, współczesny świat proponuje „tolerancję” dla wszelkich słabości i perwersji, tolerancję…

Czytaj dalej

Cudowne rozmnożenie chleba  jest symbolem Eucharystii, w której Chrystus daje nam swoje Ciało Krew. Okrągłe, piękne zdanie … Co jednak znaczy ono dla nas, chrześcijan? Uczestniczymy w dniu dzisiejszym w uroczystych procesjach, czcimy Najświętszy Sakrament, śpiewamy piękne Eucharystyczne pieśni … i co? Chrystus nie chce być „obnoszony po ulicach”, Chrystus nie chce mieszkać w złoconych tabernakulach, przebywać samotnie w najpiękniejszych kościołach. On chce mieszkać w naszych sercach, On chce być naszym codziennym pokarmem, On chce być w nas i dla nas, chce abyśmy Go przyjmowali, abyśmy według Niego kształtowali nasze życie, abyśmy Go czcili w naszych sercach i naszymi uczynkami, abyśmy Go miłowali miłując bliźniego. Zewnętrzne procesje i nabożeństwa mogą i powinny być tylko wyrazem naszej wewnętrznej wiary i naszej zażyłej bliskości z Bogiem, Który daje się na pokarm. Inaczej są pustym tradycjonalizmem, rutyną, nic nie znaczącą ceremonią. Jezus Chrystus, Syn Boży chce być naszym pokarmem i towarzyszem życia, naszym…

Czytaj dalej

470/624